10 kawiarni w Barcelonie, które warto znać.

Za każdym razem, gdy wyjeżdzam na dłużej poza Warszawę, swoją przygodę zaczynam od poszukiwań… najlepszej kawy w mieście! Mogę zrezygnować z lodów, pieczywa i alkoholu, ale nie wyobrażam sobie życia bez dobrej kawy. W sumie nawet nie o samą kawę chodzi a o pewnego rodzaju rytuał – uwielbiam zapach świeżo palonej kawy o poranku, do tego przyjemny, kawiarniany gwar i widok ludzi, zaczytanych, zapracowanych, zamyślonych, daje mi energię do pracy na cały dzień!

Gdy przyjechałam do Barcelony byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tutejszych kawiarni. Te, które odwiedzałam nie powalały na kolana, a te, które odwiedzić chciałam były zamkniętę (sierpień to miesiąc wakacyjny, w którym sporo nieturystycznych punktów gastronomicznych jest zamkniętych).  Kultura picia kawy w Barcelonie jest dość nowym zjawiskiem zapoczątkowanym przez Jordi’ego, który w 2014 roku otworzył w Barcelonie palarnie Nømad Coffee. Od tego czasu niezależne kawiarnie i palarnie kawy, niczym grzyby po deszczu, wyrastają w różnych zakątkach miasta. W Barcelonie mieszkam od 2 miesięcy i już zdążyłam zostać świadkiem otwarcia nowego lokalu Syra Coffee w Eixample. Kto wie, może za parę lat Barcelona stanie się nową kawową stolicą Europy?

Dzisiaj serwuję Wam subiektywny przewodnik po kawiarniach w Barcelonie. Wyselekcjonowałam dla Was 10 kawiarni, które skradły moje serce lub sprawiły, że praca stała się przyjemniejsza. Znajdziecie w nim zarówno kawiarnie do których warto się przejść ze względu na znakomitą kawę (np. SlowMov, Syra, Nomad, Satan’s), takie w których miło się przesiaduje, ale kawa niekoniecznie jest doskonała (Cometa), oraz takie, które są idealne dla digitalowych nomadów i freelancerów, którzy poszukują dogodnych warunków do pracy (Skye Coffee co.). Niech ten przedownik będzie dla Was wskazówką, nie wyrocznią. Każdy z nas ma inne kubki smakowe, inne preferencje i oczekiwania.

1. SlowMov

na kawę z ekpresu i alternatywy.

slowmov-copy

Wstyd się przyznać, ale SlowMov odkryłam jako ostatnie – od razu poczułam, że się polubimy i że to miejsce powinno znaleźć się w moim barcelońskim, kawowym przewodniku. Nie sądziłam jednak, że to ta kawiarnia wyląduje na samym czele listy, ale to nic. Lubię takie niespodzianki!

SlowMov ukryte w klimatycznej części Gràci jest dokładnym odzwierciedleniem moich wyobrażeń o kawiarni idealnej. Znajdziecie tu mnóstwo (nie tylko kulinarnych) książek (tak, to bardzo istotny dla mnie aspekt – książki dodają wg. mnie +10pkt do klimatyczności miejsca), internet, duży drewniany stół oraz oczywiście kawę, wypalaną na tyłach kawiarni w palarni zwanej “Locomotive”. Napijecie się tutaj zarówno kawy z chemexu jak i z ekspresu (jedno z lepszych cortado jakie piłam w Barcelonie!). Zjecie tu także bezglutenowe ciastko (glutenowe też są dostępne;)), oraz przekąski w formie jogurtu czy sałatek. Jest jeszcze jeden powód by pokochać do miejsce – ludzie, czyli Carmen oraz François. To oni witają każdego z wielkim uśmiechem na twarzy, a pasja do tego co robią, zaangażowanie i ogromny entuzjazm sprawiają, że tego miejsca nie chce się opuszczać. Przesympatyczna Carmen, pochodząca z Katalonii, sztuki parzenia kawy uczyła się w Paryżu pod okiem francuskiego konosera kawy Antoine Nétien. Zafascynowana filozofią Slow Life postanowiła połączyć swoje dwie pasje – do kawy i wolnego życia co zaowocowało SlowMov. Co tu dużo mówić. Tutaj poczujecie się jak w domu, a do tego napijecie się perfekcyjnej kawy.

slowmov_3

Informacje praktyczne:
Adres: Carrer de Luis Antúnez 18 (najbliższa stacja metra: Diagonal lub Renfe: Gracia)
Godziny otwarcia: pon-pt (09:00 – 18:00), sb (10:00-14:30)
Facebook: https://www.facebook.com/SlowMov

2. Syra Coffee (Gracia i Eixample)

Na kawę z ekspresu, na wynos.
Syra (Gracia)
Syra (Gracia)

Nie musiałam długo myśleć jaka kawiarnia powinna znaleźć się na podium. Syra przypomina mi moje ulubione, warszawskie Cophi (o którym możecie przeczytać o tu). W szczególności ta zlokalizowana w klimatycznej dzielnicy Gràcia, która skradła moje serce od pierwszego wejrzenia, a raczej, od pierwszego spróbowania. To jedna z tych kawiarni, do których wraca się nie tylko po kawę, ale także po uśmiech, którego na twarzach baristów nigdy nie brakuje. Sama kawiarnia jest bardzo mała, nie jest to miejsce do którego można się wybrać na długie rozmowy przy kawie ze znajomym, ciężko też tutaj popracować – ze względu na brak internetu i stolików jest to raczej niemożliwe. Jeśli jednak nie lubicie pić kawy w biegu czy na stojąco, możecie usiąść na ławeczce w – środku, lub na zewnątrz. Teraz najważniejsze – kawa! A ta tutaj tylko i wyłącznie z ekspresu… Ale za to jest doskonała! Syra używa ziaren jednej z lepszych palarni w Barcelonie (Nomad), ale przede wszystkim wie jak odpowiednio ją przygotować – mleko nigdy nie jest przegrzane, a kawa ma przyjemny orzechowy posmak. Syra stała się częścią mojego weekendowego rytuału, gdy bez pośpiechu mogę pospacerować z kawą w ręku po Gràci, albo usiąść na ławeczce na pobliskim skwerku (Placa de la Revolucio) i rozkoszować się kawą. Polecam wszystkim mieszkającym w okolicy, a także tym, dla których kawa to doskonały pretekst do spaceru!

Syra (Eixample)
Syra (Eixample)

Informacje praktyczne:
Adres (Gracia): Siracusa 13 (najbliższa stacja metra: Diagonal lub Renfe: Gracia)
Godziny otwarcia: pon-pt (9:00-13:00; 15:00-17:30), sb (11:00-13:00; 15:00-16:30)
Adres (Eixample): Passatge de Pla, 11 (najbliższa stacja metra: Girona)
Godziny otwarcia: wt-pt (9:00-13:00; 14:00-17:00), sb (11:00-15:00)
Facebook: https://www.facebook.com/syracoffeebcn/

3. Satan’s Coffee Corner (Barrio Gótico)

Na dobrą kawę z ekspresu i alternatywy.

satans

Satan’ów jest dwóch – jeden w Eixample, drugi w centrum barcelońskiego Starego Miasta Barrio Gótico. Postanowiłam ich traktować osobno, bo oprócz nazwy, właściciela i ziarenek kawy, te dwie miejscówki różni bardzo wiele.

Znacie to uczucie, gdy w jakimś miejscu czujecie się „jak u siebie”? Ja tak miałam z Szatanem. Była to pierwsza kawiarnia jaką odwiedziłam w Barcelonie i od razu zrobiła na mnie dobre wrażenie, a dokładniej: ciekawy wystrój, szatański branding, jeszcze ciekawsza kuchnia (japońskie fusion, któremu na pewno poświęcę nieco więcej uwagi w osobnym wpisie), profesjonalna, ale zarazem sympatyczna obsługa i dobra, a nawet znakomita kawa. Bardzo szybko też odkryłam dlaczego czuję się tutaj jak w domu – kawę serwuje tutaj były barista mojej ukochanej, krakowskiej Karmy, w której swego czasu byłam stałym bywalcem (bardzo długo się głowiłam kogo mi on przypomina;)). To właśnie dzięki niemu można zaznać tutaj polskich akcentów, między innymi, w postaci Władcy Kół (Waglewskie, Fisz, Emade) lecącego z głośników. Satan’s to miejsce, które zwraca na siebie uwagę konsekwencją. To miejsce zostało stworzone do delektowania się dobrą kawą – z dobrą muzyką w tle, za to bez internetu i krzyczących dzieci. Nie znajdziecie tutaj kawy bezkofeinowej, ale za to kawę z lokalnej palarni, którą właściciel przywozi na doczepionym do roweru wózku owszem! Kawa używana w ekspresie jest zmienna, ale zawsze informacja o obecnie używanej jest wywieszona na ścianie – można poczytać o jej pochodzeniu i aromacie. Oprócz kawy z ekspresu dostępne są kawy parzone alternatywnie.

satans_1

Informacje praktyczne:
Adres: Carrer de l’Arc de Sant Ramon del Call, 11 (najbliższa stacja metra: Liceu lub Jaume I)
Godziny otwarcia: czw-sb (8:00-18:00), nd (10:00-18:00)
Facebook: https://www.facebook.com/SatansCoffeeCorner

4. SKYE Coffee co.

Do pracy z laptopem przy kawie z ekspresu.

skye_12

skye_9

Lubicie industrialne wnętrza? Koniecznie odwiedźcie Skye Coffee co.! Ten srebrny coffee truck – citroen HY z 1972 roku, zlokalizowany we wnętrzu byłego magazynu, ogromny drewniany stół, a w tle rowery zadowolą każdego miłośnika industrialnych wnętrz i minimalizmu.

Miejsce to zostało stworzone przez Skye – projektantkę wnętrz/architekt, której firma ma swoje biuro w tyłach hali. Skye Coffee zlokalizowany w Poblenou to nie tylko zdumiewające wnętrze – oprócz tego jest tu bardzo dobra kawa z lokalnej palarni (Right Side Coffee Roasters), a do tego całkiem spory wybór mleka wegańskiego, którymi bariści potrafią prawidłowo operować (bardzo często mleka wegańskie są nieprawidłowo spieniane przez co nie tylko się nie pienią, ale też warzą się w kawie) – do wyboru jest mleko owsiane i migdałowe. Znajdziecie też tu wszystko co niezbędne do pracy – doskonale działający internet (jak na barcelońskie warunki to wręcz fenomenalnie), sporą ilość gniazdek i dużo przestrzeni. Można tu przesiadywać i pracować godzinami – jeszcze nigdy nie miałam okazji pracować w tak dogodnych warunkach – oprócz tego, że internet zawsze śmiga bez zarzutów, jest tu wyjątkowo cicho – nie ma muzyki, każdy siedzi wpatrzony w ekran swojego laptopa lub spokojnie delektuje się kawą. Zgłodnieliście? Nic nie szkodzi! Małego głoda zabijecie owsianką lub deserkiem z nasion chia. Jedyne na co trzeba uważać to godziny otwarcia – bywa, że przestrzeń wynajmowana jest pod sesje fotograficzne, a kawiarnia informuje o tym fakcie na Instagramie.

skye_6

skye_4

Informacje praktyczne:
Adres: Carrer Pamplona 88, 08018 Barcelona (najbliższa stacja metra: Bogatell)
Godziny otwarcia: pon-pt, 09:00 – 17:00
Facebook: https://www.facebook.com/syracoffeebcn/

5. Nømad Coffee

Na alternatywę, kawę z ekspresu, na wynos i do posiedzenia.
Nømad Roaster’s Home
Nømad Roaster’s Home

Śmiało można powiedzieć, że to właśnie właściciel Nømad Coffee rozpoczął kawową rewolucję w Barcelonie. Jordi swoją przygodę z kawą zaczynał we wschodnim Londynie, a dokładniej w Nude Espresso. To tam zgłębił tajniki palenia kawy, a nabytą wiedzę przywiózł do Barcelony, gdzie w 2014 otworzył Nomad Coffee rozpoczynając tym samym prawdziwą kawową rewolucję. Nømad to trzy miejsca:  Nømad Roaster’s Home, czylli palarnia w której napijecie się również kawy na wynos, Nømad Coffee Lab & Shop, czyli sklep i miejsce na szybką kawę (z ekspresu i alternatywy) oraz Nømad Every Day, gdzie nie tylko napijecie się kawy (a jest z czego wybierać – nitro tap, cold brew, alternatywy i kawa z ekpresu), ale także zjecie małe co nieco przy dużym, drewnianym stole. To miejsce od którego każdy kawowy geek powinien zacząć swoją wycieczkę po stolicy Katalonii. To miejsce od którego wszystko się zaczęło i które po prostu powinno się odwiedzić.

Nømad Coffee Lab & Shop
Nømad Coffee Lab & Shop

Informacje praktyczne:
Adres (Nømad EVERY DAY): Carrer Riereta 15, Barcelona (najbliższa stacja metra: Sant Antoni)
Godziny otwarcia: pon-pt (8:30-17:30), sb-nd (10:00-17:00)
Adres (Nømad Coffee Lab & Shop): Passatge Sert, 12, Barcelona (najbliższa stacja metra: Urquinaona)
Godziny otwarcia: pon-pt (8:30–17:30)
Adres (Nømad Roaster’s Home): Carrer de Pujades, 95 (najbliższa stacja metra: LLacuna)
Facebook: https://www.facebook.com/nomadcoffeeproductions/

6. Satan’s Coffee Corner (Eixample)

Na kawę z ekspresu i alternatywy. Na wynos i na miejscu. Do pracy z laptopem.

satains_3-copy

Zlokalizowany w 4-gwiazdkowym hotelu Casa Bonay Satan’s całkowicie różni się od swojego odpowiednika z Barrio Gótico, co wcale nie oznacza, że kawa jest tu gorsza – wręcz przeciwnie, jest równie znakomita.

Ten lokal jest jednak zupełnie inny – wystrój bardziej nowoczesny, klimat bardziej miejski, nastawiony na szybką konsupcję. Nie ma tutaj kuchni, ale w ofercie znajdziecie jogurty i owsianki – zamknięte w plastikowych pojemniczkach przygotowanych na wynos. Mimo wszystko, Satan’s ten ma też swój klimat, a dodatkowego uroku dodaje mu zwisający z sufitu bluszcz i inne soczyście zielone rośliny. Napijecie się tutaj wszelakich alternatyw i schłodzicie doskonałym Cold Brew. Na odważnych czeka prawdziwa, super kwaśna Kombucha. W tej lokalizacji jest dostępne WiFi (z Casa Bonay), co sprawia, że jest to całkiem przyjemne miejsce do pracy. Dodatkowo, zazwyczaj nie przesiadują tutaj tłumy – ludzie raczej wpadają na kawę na wynos, jest więc w miarę cicho i przestronnie.

satans1_1

satains_3

Informacje praktyczne:
Adres: Gran Vía de les Corts Catalanes 700 (najbliższa stacja metra: Tetuan)
Facebook: https://www.facebook.com/SatansCoffeeCorner

7. Onna’s Coffee

Do pracy, na kawę z ekspresu i alternatywy.

onnas-copy

Onna’s Coffee to urocza miejscówka położona w Gràci, w której zazwyczaj ląduję gdy Syra jest zamknięta. Onna’s jest dość ciasna, wnętrze nieco zimne i ciemne, ale za to obsługa zawsze miła i uśmiechnięta. Króluje tutaj kawa z Kostaryki, kraju pochodzenia założycielki kawiarni – Anahí Páez, ale nie tylko – znajdziecie tutaj także inne kawy, a za każdą z nich kryje się jakaś historia, o której chętnie opowie Wam obsługa. To miejsce polecam w szczególności na alternatywy – wychodzą obsłudze dużo lepiej niż kawa z ekpresu, chociaż i ta ostatnia do złych nie należy. Onna’s nie jest moim ulubionym miejscem – jak dla mnie wystrój jest zbyt zimny, a światła dziennego za mało. Nie podobają też mi się mało klimatyczne kanapy i raczej staroświeckie stoliki. Nie przyszłabym tutaj posiedzieć z książką, ale z laptopem już tak za sprawą darmowego i sprawnie działającego internetu. Oprócz kawy w ofercie znajdziecie ciastka (ponoć bardzo dobre, jednak w większości z glutenem) i bardzo dobre sałatki.

Informacje praktyczne:
Adres: Carrer de Santa Teresa 1 (najbliższa stacja metra: Diagonal)
Godziny otwarcia: pon-pt, 08:00 – 19:30, sb-nd (09:00-19:30)
Facebook: https://www.facebook.com/onnacoffee

8. Hidden Café Barcelona

Do pracy z laptopem, na alternatywę i przyjemną atmosferę.

Hidden Café Barcelona

Hidden Café to miejsce z potencjałem, któremu jeszcze wiele do ideału brakuje. Ale, potencjał to już całkiem sporo!

Hidden Café swoją nazwę zawdzięcza chyba lokalizacji – ciężko się tutaj dostać komunikacją miejską – dotarcie zarówno z przystanku autobusu jak i metra zajmuje ok. 10-15 minut. Nie jest też to miejsce, dla którego warto przejechać pół Barcelony, ale niewątpliwie jest to miejsce, które warto odwiedzić będąc/mieszkając w okolicy. Hidden polecam na kawę z chemexu, aeropressa lub inne alternatywy. Kawiarnia ma w ofercie naprawdę dobre kawy zarówno z lokalnych jak i europejskich palarni (The Barn). Niestety załoga nie radzi sobie z mlekiem wegańskim, które zostało przegrzane zamieniając moje cappuccino w zwykłą kawę z mlekiem. Normalnie wykluczyłoby to taką kawiarnie z mojej listy „miejsc na kawę”, ale nie tym razem – powiadomiona o tym obsługa bardzo się przejęła, na tyle, że przez parę minut właściciel (swoją drogą, przemiły!) przeglądał mojego Instagrama w celach edukacyjnych (pokazywałam mu przykłady cappuccino na mleku owsianym/migdałowym), przegadał wszystko z załogą i obiecał poprawę.

Można tu wpaść na śniadanie, lunch, brunch (mają w ofercie bezglutenowe pieczywo, sałatki i raw batony) czy popracować z komputerem, szczególnie jeśli jesteście akurat obok. Jest po prostu miło.

hidden

Informacje praktyczne:
Adres: C/ Constança esquina Déu i Mata, (najbliższa stacja metra: Maria Cristina)
Godziny otwarcia: pon-pt (08:00 – 20:30), sb (09:00-20:30), nd (09:30-14:30)
Facebook: https://www.facebook.com/hiddencafebarcelona

9. Café Cometa

na kawę z ekspresu, latte smakowe, do posiedzenia z książką.

cometa_2-copy

To jedna z tych kawiarni, które albo się kocha, albo nienawidzi. Ja mam niestety bardzo mieszane uczucia i na pewno nie jestem fanką, ale ze względu na bardzo fajny klimat tego miejsca nie mogłam go pominąć.

Cometę odwiedziłam parę razy i zawsze coś było nie tak – albo zapomniano o mojej kawie, albo obsługa była wyjątkowo niemiła… Ale jednak jest coś w tym miejscu, że wracam chociaż ichniejsza kawa do najlepszych nie należy. Jest dostępny dobrze działający internet, ale niestety, pracowanie przy stolikach znajdujących się na zewnątrz lub w głównym pomieszczeniu kawiarni jest niemile widziane. Do pracy z laptopem jest przeznaczona przestrzeń na górze – pozbawiona światła naturalnego i świeżego powietrza. Nie da się raczej w przestrzeni „coworkingowej” zbyt długo wysiedzieć i chyba właśnie o to właścicielom kawiarni chodziło. Jednak sama kawiarnia jest przyjemna. Po prostu. Można usiąść z książką lub przyjacielem, zjeść lunch i popić kawą z ekspresu lub cold brew. Niestety nie mają w ofercie bezglutenowych ciast, ale są za to pyszne sałatki! To miejsce spodoba się odobom, które lubią kawy smakowe – dostępne jest latte karmelowe i kawa mrożona z Barleys. Wieczorami można wpaść na piwo i przekąski.

cometa

Informacje praktyczne:
Adres: Parlament 20 (najbliższa stacja metra: Poble Sec)
Godziny otwarcia: pon-czw, 09:00 – 23:00, pt (09:00-01:00), sb (10:00-01:00), nd (10:00-23:00)
Facebook: https://www.facebook.com/CafeCometa

10. Federal

Do pracy z laptopem.

federal_1

Federal nie jest jednym z tych klimatycznych miejsc, w których właściciel uśmiecha się do Ciebie gdy tylko przekraczasz próg kawiarni. To sieciówka, która dotarła już nawet do Madrytu (oprócz tego znajduje się w dwóch miejscach w Barcelonie: Barri Gòtic i Sant Antoni, Valenci, niebawem otworzy się także w Gironie). Normalnie nie polecałabym sieciówki, gdyby nie to, że jest to jedno z niewielu miejsc (oprócz Skye), gdzie można spokojnie popracować z laptopem. W szczególności na parterze, gdzie w wysokiej szafie ukryte są gniazdka eletryczne, a internet działa dużo sprawniej niż na pierwszym piętrze. Kawa jest tutaj poprawna, obsługa raczej niemiła, jedzenie w miarę ok, ale pracuje się tutaj naprawde sympatycznie, więc polecam wszystkim digitalowym nomadom!

Informacje praktyczne
Adres: Carrer del Parlament, 39 (najbliższa stacja metra: Sant Antoni)
Godziny otwarcia: pon-czw (08:00 – 23:00), pt (08:00-01:00), sb (09:00-01:00), nd (09:00-17:30)
Facebook: https://www.facebook.com/federal-café-barcelona

Inne miejsca

W Barcelonie jest sporo restauracji oferujących kawę na mleku roślinnym. Moje ulubione to CaravelleThe Juice House i Flax and Kale. W każdym z tych trzech miejsc znajdziecie dobrą kawę i jeszcze lepsze jedzenie, a także darmowe WiFi. Nie są to jednak kawiarnie, a raczej brunchownie/restauracje, dlatego też nie ujęłam ich w rankingu, ale z tych trzech w szczególności polecam Caravelle – wypiłam tam niejedną kawę i każda była znakomita.

4 comments

  1. Świetny przewodnik, jak tylko będę w Barcelonie na pewno skorzystam z Twoich wskazówek. Poza tym zainspirowałaś mnie do stworzenia takiego kawowego posta o Monachium 😉

    1. Aniu! Super! Lubię inspirować do pozytywnych rzeczy! 😉 Czekam na Twój post! Może kiedyś w końcu wpadnę do Monachium to będzie okazja wypróbować! 😉

  2. Chyba już mam plany na wakacje 😉

  3. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę! W te wakacje spędziłem w Barcelonie jedynie 2 dni i się zakochałem.. Byłem w fajowej kawiarni – Black Remedy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.