Amarantusowo-orzechowa granola. Bezglutenowa.

Amarantus. Chyba nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie dnia, niż dawka błonnika, żelaza, białka, magnezu, witamin z grupy D, A, E, C i wielu cennych minerałów. Ponoć Amarantus ma więcej żelaza niż szpinak i więcej błonnika niż otręby owsiane. Do tego zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe i, dzięki zawartości skwalenu, opóźnia proces starzenia. To jak? Kto ma ochotę na jedną z najstarszych roślin, uprawianych jeszcze przez Inków i Azteków? : )

Granola z Amarantusa to zdrowie zamknięte w słoiczku, które może bardzo długo służyć  jako szybkie śniadanie. Wystarczy zalać mlekiem/jogurtem, dodać owoce i gotowe : ). To chyba jedna z najlepszych i najzdrowszych granoli, jakie zrobiłam, a na pewno najszybsza w przygotowaniu. Bez pieczenia, gotowa w 20 minut. Jest chrupiąca i zdrowa. Do tego domowe mleko z orzechów brazylijskich, ale o nim następnym razem…

granola

Składniki:

Baza

  • 1 szklanka amarantusa ekspandowanego
  • 1 szklanka ekspandowanej kaszy jaglanej/ryżu lub gryki
  • 2 + 1 łyżki miodu/syropu z agawy/melasy (w wersji wegańskiej z agawą)
  • 2 + 1 łyżki roztopionego oleju kokosowego
  • 1 łyżka masła orzechowego (najlepiej migdałowego) lub tahini
  • 2 łyżki płatków migdałów
  • 3 łyżki sezamu
  • 1/2 szklanki (może być nieco więcej, ale nie mniej) orzechów (najlepiej mieszanka laskowych, brazylijskich i włoskich)
  • pokrojone 4 daktyle, suszone morele lub suszone figi (można dać więcej)
    • 4 kostki gorzkiej czekolady (opcjonalnie, ale polecam!)

Do zmiksowania

  • 1/2 szklanki orzechów (najlepiej ziemne, włoskie, obrane laskowe/migdały)
  • 3 daktyle

granola_9

Przepis:

  1. W blenderze miksujemy składniki 'do zmiksowania’.  Jeżeli nasz blender nie będzie sobie z nimi radził, można dodać odrobiny rozpuszczonego oleju kokosowego (maksymalnie 2 łyżeczki), miód, melasę, agawę lub inny syrop.
  2. W średniej misce mieszamy ze sobą sypkie składniki (oprócz czekolady): ekspandowany amarantus, ekspandowaną kaszę/ryż, orzechy (grupo posiekane – włoskie i brazylijskie na ćwiartki, laskowe i ziemne na pół), daktyle, migdały i sezam. Mieszamy.
  3. Zmiksowane orzechy/daktyle łączymy z sypką mieszanką, aż to powstania 'zbitych’ kawałków. Najlepiej robić to ręcznie. Część mieszanki nadal pozostanie nie zlepiona – to jest przewidziane ; ).
  4. W osobnym kubeczku mieszamy po 2 łyżki miodu/agawy i oleju kokosowego. Jeżeli olej lub miód mają stałą postać, można włożyć kubek do garnka z wrzącą wodą aż do ich rozpuszczenia. Do miski z mieszanką wlewamy 4 łyżki miodu/oleju. Mieszamy. Dodajemy 1 łyżkę masła orzechowego/tahini. Ponownie mieszamy.
  5. Rozgrzewamy patelnię i prażymy całość do lekkiego zarumienienia polewając całość 1 łyżką oleju kokosowego i miodu/agawy.
  6. Wyłączamy gaz, przesypujemy połowę granoli do miseczki, a do reszty pozostałej na jeszcze ciepłej patelni wsypujemy gorzką czekoladę (pokrojoną na średnie kawałki, zależnie od wielkości kostki – 1 kostka na 2/4 kawałki). Czekamy aż czekolada się trochę rozpuści i lekko mieszamy (wystarczy raz zamieszać).
  7. Drugą część granoli przerzucamy do pierwszej i wkładamy do lodówki lub zamrażalki, aż zrobi się twarda.

Granolę najlepiej trzymać w lodówce, będzie bardziej chrupiąca.

granola_8

 

3 comments

  1. Nie przepadam za amarantusem, chociaż to danie prezentuje się bardzo smacznie, chyba czas spróbować amarantus jeszcze raz 🙂

    1. A to ciekawe bo widziałam na Twoim blogu amarantusową owsiankę. Czyżby nie smakowała ; )? Jeśli nie zasmakuje Ci ta granola, to już chyba nic nie pomoże… ; )

  2. […] często zdarza – szczególnie w kuchni. Jeden z najbardziej popularnych moich przepisów – amarantusowa granola, miała być z założenia amarantusowym batonem…uf, jak dobrze, że się nie udało!  I […]

Skomentuj Emilia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.