Kolejny raz potwierdziło się, że najlepsze jedzenie powstaje przypadkiem. Chciałam zrobić gruszkowy mus do naleśników. Miałam sporo gruszek z których chciałam upiec bezglutenową tartę, ale niestety doba ma tylko 24 godziny, czasu na tartę nigdy nie starczało! Trzeba było jednak coś z gruszkami zrobić stąd pomysł na mus – w końcu wystarczy gruszki przegotować i już! Dodałam trochę komosy, sama nie wiem czemu. Rum stał obok, dolałam więc troszkę. W lodówce czekała śmietanka kokosowa pozostała po torciku. I takim sposobem mus zamienił się w gruszkowy deser pod kokosową śmietanką!
Dziś deserek, który skradł nie tylko moje serce, a głównie z tego powodu, że jest nieziemsko łatwy i szybki w przygotowaniu. Jedyna trudność to pokrojenie gruszek oraz ewentualne przygotowanie śmietanki kokosowej. Śmietankę możecie spokojnie pominąć, jednak przygotowanie jej w tak małej ilości jaka jest potrzebna w tym deserku, jest ekspresowe. Pamiętajcie by zawsze mieć mleko kokosowe w lodówce. Przydaje się w takich momentach!
Gruszkowy deser z rumem pod kokosową śmietanką
Składniki
/na dwie małe lub jedną dużą porcję/
- 3 gruszki
- 2-3 łyżki rumu
- 1 łyżka stewii z erytrytolem
- 2 łyżki komosy ryżowej
- 1 łyżka wody
Dodatki
- Garść lekko podprażonych orzechów włoskich
- Śmietanka kokosowa (ja użyłam śmietanki pozostałej po tym przepisie: klik), do zrobienia nowej śmietanki potrzebne jest: tłuste (pow. 80% zawartości kokosu) mleko kokosowe w puszce.*
- Kakao do posypania (opcjonalne)
*Uwaga! Przed przygotowaniem śmietanki mleko musi poleżeć w lodówce
Sposób przygotowania
- 2 gruszki kroimy w średniej wielkości kostkę. Tak naprawdę to wielkość i kształt kostek nie ma znaczenia. Po ugotowaniu nie będą zbyt widoczne kształty ; ).
- Do garnka wrzucamy 2 pokrojone gruszki, włączamy gaz i dodajemy 1 łyżkę wody. Gotujemy aż gruszki puszczą sok. W tym czasie kroimy trzecią gruszkę.
- Gdy gruszki puszczą już wodę, dodajemy komosę ryżową, stewię z erytrytolem i rum (2-3 łyżki, w zależności od tego jak bardzo lubicie rum). Po chwili dodajemy trzecią gruszkę i gotujemy, co jakiś czas mieszając, aż woda wyparuje i komosa będzie miękka. Ok. 12-15 minut, w zależności od palnika.
- Zostawiamy do wystygnięcia.
- Jeśli jakimś przypadkiem nie macie śmietanki kokosowej, możecie bardzo łatwo i szybko ją przygotować. Wystarczy Wam mleko kokosowe w puszce, które wcześniej poleżało w zimnym miejscu. 4 godziny w lodówce powinny wystarczyć. Otwieramy puszkę od dołu – to tam powinna znajdować się woda. Wylewamy wodę, a cała reszta to śmietanka! 2-3 łyżki śmietanki łączymy z łyżeczką stewii z erytrytolem za pomocą trzepaczki i gotowe! (Jeśli nie używamy śmietanki to wkładamy ją do lodówki)
- Gruszkę przekładamy do słoiczka. Posypujemy z góry orzechami włoskimi, a na to kładziemy kokosową śmietankę. Można jeszcze z góry posypać kakao.
06/03/2016 at 13:23
Ale nabrałam ochoty na ten deser…mimo, że gruszki w mojej kuchni nie występują zbyt często to dziś zjadłabym ich z 1 kg 🙂
06/03/2016 at 17:55
Ciekawe zjawisko! To chyba przez słońce, a raczej jego brak!:) Ja zazwyczaj jadam gruszki do śniadania – jaglanki, komosanki. Gruszki solo chyba nigdy nie zjadłam! Dziwna sprawa, ale dzięki Tobie zdałam sobie z tego sprawę :).