Ostatnie dni rozpieszczają tak bardzo – słońce, idealna temperatura i truskawki. W takie dni, zaraz po śniadaniu wsiadam na rower, odwiedzam pobliski targ i nie wracam bez łubianki truskawek! Taki mały rytuał, a sprawia, że cały dzień jest bardziej przyjemny. Kupno dużej ilości truskawek zawsze jest motywacją do eksperymentowania – gdy mam ich w domu