Tradycyjną pastę jajeczną (czyt. z jajek, nie z tofu;)) jadam od niedawna. A dokładniej to od sylwestra, którego spędziłam w krakowskim Miąższu (tak, tak, tam gdzie mają bezglutenowe kanapki!). Jakoś strasznie zasmakowała mi tam wtedy pasta jajeczna… Pewnie nie bez znaczenia jest fakt, że byłam super-prze-głodna. Tak czy siak, pasta jajeczna, którą pamiętam z lat młodzieńczych jest z żółtym serem, majonezem i koncentratem pomidorowym. Nie za bardzo pamiętam jej smak, ale ser to coś co niewątpliwie z pastą jajeczną mi się kojarzy. Dlatego dziś, pasta jajeczna tradycyjna – bo z majonezem i z jajkami, a do tego z posmakiem sera, którego nadają nieaktywne płatki drożdżowe. Mam nadzieje, że Wam zasmakuje!
Tradycyjna pasta jajeczna
- 4 jajka
- 2 duże łyżki majonezu (użyłam majonezu z nerkowców)
- 1,5 łyżeczki nieaktywnych płatków drożdżowych
- 1 cebula
- sól, pieprz
- szczypiorek do posypania (opcjonalnie)
Sposób przygotowania
- Jajka gotujemy w wodzie na twardo (ok. 9 minut).
- W tym czasie kroimy cebulę w drobną kosteczkę.
- Po ugotowaniu wylewamy wrzątek i zalewamy jajka zimną wodą.
- Gdy jajka ostygną, obieramy je ze skorupki.
- Kroimy wszystkie jajka w drobną kostkę, mieszamy w misce z cebulą i resztą składników.
Znakomicie smakuje na bezglutenowym, domowym pieczywie takim jak ten chleb.