Jakoś nigdy nie przepadałam za lemon curd. Ani to dżem, ani budyń… W sumie to nawet z niczym konkretnym mi się nie kojarzy, dlatego ciężko było mi stwierdzić czy pasuje do wielkanocnych wypieków. Zrobiłam, spróbowałam i dalej między nami nie iskrzyło. No po prostu, brakowało tego czegoś! I, gdy w końcu to coś odryłam, słoiczek znikł. Nie
Kategoria: Smarowidła
Karmel z whisky na cukrze kokosowym, czyli kolejny pomysł na jadalny prezent.
Przedstawiałam już Wam czekoladowe trufle, a teraz kolej na Karmel! Nigdy nie był on moim ulubieńcem. Głównie dlatego, że idzie w boczki i ciężko zrobić go w wersji fit. Ale, ale, święta rządzą się własnymi prawami, a to oznacza, że można pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa! Karmel to prezent niebanalny. Jeśli co roku, tak jak ja, obdarowujecie
Karmel. Ze słodkiego ziemniaka.
Karmel chodził mi po głowie od dłuższego czasu. A dokładniej, to marzyła mi się tarta, z bananami, orzechami pekan i właśnie – karmelem. A, że potrzeba matką wynalazku, to w końcu, doczekałam się karmelowej weny. Sama nie wiem co było pierwsze – pomysł na karmel, czy widok batatów w Biedronce. Kiedyś, przeglądając Bon Appetit, natknęłam się
Karobella, a może Karob-nut-ella? Nutella bez kakao, czekolady, cukru i laktozy.
Nigdy nie byłam fanką Nutelli. Gdy byłam mała, to o takie rarytasy było u nas trudno, a kiedy już była powszechnie znana i lubiana, to chyba nikt z mojej rodziny nie uwierzył w to, że Nutella daje siłę i zdrowie [klik]. Lata minęły, a ja pokochałam Nutellę, tylko w nieco innej formie. Wróć. Pokochałam Karob(-nut-)ellę! Bardzo chciałam stworzyć dla Was